
Kiedy Babcia Paquita powróciła do domu po 12 dniach w szpitalu, skala tragedia została wpisana w pojedynczej notatce w karcie wypis ze szpitala: "Jeśli jej stan się pogorszy, nie należy przynosić jej z powrotem".
Dwunaście dni wcześniej 89-letnia Paquita była pełna życia i miłości, z czego było jej dużo. Sześć dzieci uśmierzyło ją z 11 wnukami i pięcioma wielkimi wdziękami. Oni i wszyscy w jej wiosce w południowej części Málaga znali swoje serce i nie było złośliwej kości w jej ciele.
Do Alicji Arjona, konsultant Angels w Andaluzji, Babcia Paquita była jej własnym angelem.
"Jest najlepszą osobą, którą znam", mówi Alicia, "a do mnie jest moja druga mama. Zawsze była to moja mama, moja babcia i ja – zawsze od dzieciństwa. Byliśmy bardzo blisko, tylko trójka z nas”.
Zaledwie kilka tygodni wcześniej rozszerzona rodzina świętowała 89. urodziny z radosną ucztą, którą Paquita pomogła przygotować. Oprócz tego, że jest to powód do świętowania, 89 to po prostu liczba, którą Paquita określiła dzięki swojej niezależności, energii i młodemu duchowi.
Jednak po udar móżdżku, który przerwał dopływ krwi do niewielkiej, ale istotnej części mózgu, numer 89 stał się niedrożnym punktem, który poczuł kluczową decyzję, po czym wszystko stało się gorsze.

Rozkłada się koszmary senne
Mimo że była to sobota, Alicia była w pracy, kiedy jej mama Josefa zadzwoniła, aby powiedzieć, że Babcia Paquita miała udar. "Mój świat zaczął się rozpadać" - wspomina. Aby pogorszyć sprawę, szpital, w którym została przyjęta Paquita, chociaż jest ona nominalnie gotowa do leczenia udar, odmówiła współpracy z Angels w celu poprawy leczenie udaru. koordynator udar wielokrotnie odkrywał oferty Alicji, aby pomóc im w optymalizacji drogi nadostrej; pielęgniarki nie wykazywały zainteresowania podniesieniem standardu opieki po ostrym leczeniu.
Przez kilka dni Alicia obsesyjnie badałaby decyzję o niepoddawaniu się leczeniu babci tromboliza z powodów, że przyjmowała leki przeciwzakrzepowe, na które nie było antidotum. Ona mówi: "Jestem spożyta z powodu możliwości, że nie leczyli jej z powodu jej wieku".
W międzyczasie koszmar poostry rozwijał się dla rodziny Babci Paquity.
Ponieważ Paquita nie przeżyła udar mózgu, została przeniesiona do oddziału chorób wewnętrznych, gdzie mogła być otoczona rodziną. To by była kwestia godzin, lekarze powiedzieli.
Gdy Paquita uparty w życiu, Alicia spodziewała się, że zostanie przeniesiona na oddział, w którym specjalistyczna opieka pielęgniarstwo może złagodzić wpływ udar mózgu i zapobiec powikłaniom. Łóżka na oddział lecznia udarów były zarezerwowane dla młodszych pacjentów i osób poddanych rekanalizacja, a babcia Paquita miała 89 lat.

Za wszelką cenę
Na oddziale chorób wewnętrznych, gdzie Paquita obecnie się układa, nie było protokołu FeSS (Fever - gorączka, Sugar - cukier, Swallowing - przełykanie) do monitorowania gorączki, cukru i przełykania, bez oceny neurologicznej, bez uwagi na kąt łóżka, bez leków przeciwpłytkowych zapobiegających drugiemu udar, bez czujności co do ciśnienie krwi pacjent. Nie jest w stanie przekonać personelu do odejścia z firmy tak, jak zwykle, coraz bardziej kwartalna Alicja wprowadziła w życie pierwszą zasadę Angels: zrobiła wszystko, co trzeba, aby dać jej babciom szansę na życie.
W ciągu kolejnych 10 dni Alicia i Cristina, młoda kuzynka, która niedawno została pielęgniarka, stworzyła wirtualny oddział lecznia udarów wokół łóżka babci. Alicia wyświetliła prawidłowe procedury i listy kontrolne na ścianie i na stoliku. Pobrała glukometr, z którego korzystała do szkolenia symulacja, i poinstruowała Cristinę, aby co cztery godziny monitorowała stężenie glukozy we krwi Paquity. Zaciekawie przerywała pielęgniarka, która wkraczała galaretkę handlową do ust babci i biegnęła do apteki, aby kupić pogrubienie w celu wykonania badania dysfagia. Po tym, jak członek anadalusowskiego Komitetu Sterującego ds. Pielęgniarstwa pomógł im przeprowadzić teledysfagię, Alicia wyjaśniła, że Paquicie potrzebuje dostawy paszy do reszty rodziny.

Zły i smutny
Gdyby pielęgniarki na oddziale były mniej niż powitanie interwencji Alicji, po prostu nie opiekowała się. Kiedy nalegali, by nigdy nie mieli aspiracyjnego zapalenia płuc w wyniku dysfagia, oświadczyła, że jej babcia nie będzie pierwszą. Kiedy lekarz zasugerował, że najlepiej będzie puścić, ona stwierdziła, że nie byłoby to spowodowane podaniem wody, której nie mogła połknąć.
"Mój grandma cierpiała", mówi. "Nie pozwoliłem im na zrobienie czegoś tylko w celu uniknięcia walki".
To sprawiło, że zarówno ona była zmuszona, jak i smutna, że jej babcia mogła być leczona inaczej, gdyby nie dla jej wieku. "Właśnie zobaczyli inne stare ciało", mówi Alicia. "To było najbardziej bolesne".
Ale większy ból miał pojawić się.
W dniu 12 czerwca dwa dni po przyjęciu do szpitala Paquita wykazywała takie same objawy jak w przypadku udar. Nie przeprowadzono jednak ocena neurologicznej ani badania badanie TK. Zamiast tego otrzymała leki łagodzące nudności. Pięć dni później te same objawy nawracały. To była sobota, a tym razem lekarz nie odebrał rozmów.
W dniu wypis ze szpitala z dnia 22 czerwca badanie TK potwierdziło transformację krwotoczną i wtórny udar w innej części mózgu. Uszkodzenie było ogromne.
Następnie do formularza wypis ze szpitala dodano notatkę: "Jeśli jej stan się pogorszy, nie należy przynosić jej z powrotem".

Srebrna wyściółka
Josefa i Alicia nadal odwiedzają dom Paquity, ale prawie nie wie, gdzie jest ani kim jest. Mimo że przeżyła na razie, Josefa straciła już matkę, a Alicia straciła swój żołnierz. Ona mówi: "Ja już nie jest moją babcią".
Alicia, zdeterminowana, aby znaleźć srebrną wyściółkę, wdzięczna jest Społeczność Angels w Hiszpanii, która trzymała ją w sercu i rękach przez cały okres obowiązywania notatek. Nigdy nie była przekonana o konieczności Angels: "Mam teraz kolejny przykład tego, jak delikatne jest życie pacjentów z udar i jak ważna jest nasza praca, aby im pomóc".
Lekarze i pielęgniarki w szpitalu nie widzieli ostatniej wnuki Paquity. Mówi: "Chcę, aby ten szpital został przeszkolony, więc nikt nie cierpi tak samo. Będą oni musieli dołączyć do sieci teleudarowej i komitetu sterującego i będą musieli wyrazić zgodę na współpracę z Angels w zakresie ich protokołu i ścieżki.”
Ma nadzieję, że będzie mogła wykorzystać empatię, zachęcając ją do wyobrażenia sobie siebie w roli rodziny pacjent z udarem. Ma nadzieję przekonać ich, że jest ich sojusznikiem i że jej intencją jest pomóc im stać się lepszym w tym, co robią. To, czego nie zamierza, to dać im wybór.
Mówi: "Nie będą mogli odmówić".