Przejdź do głównej treści
Polska

Szpital św. Łukasza w Bolesławcu | Opieka po udarze prosto z serca

Szpital św. Łukasza w Bolesławcu w województwie dolnośląskim zdobył diamentową nagrodę w niecałe 7 miesięcy od otwarcia oddziału udarowego, zdobywając drugą już w kolejnym kwartale. Konsultant Anna Kiełkowska opisuje go jako szpital z otwartym sercem, ale kiedy pozna się ten zespół, widać, że to tak naprawdę wiele otwartych serc bijących razem.
Zespół Angels 29 marca 2023

”

Anna Kiełkowska: historia rozpoczyna się w 2021 roku, kiedy kontaktował się ze mną główny neurolog w St. Łukasz w Bolesławiec. Dr Justyna Straszak-Trzeciak słyszała o Angels i chciała się spotkać. W momencie, gdy nie miał oddział lecznia udarów, ale pracował nad tym, a dr Straszak-Trzeciak był przekonany, że odniesie sukces. Jest błyszczącą osobą â– strong, z otwartym umysłem i sercem dla ludzi.

Justyna Straszak-Trzeciak: Zależyło nam na centrum leczenia udarów w Bolesławiecu, tak aby pacjenci z udar nie musieli być kierowani do obiektów znajdujących się w odległości 50 km i przyjeżdżali za późno na optymalne wyniki terapia. Chociaż nie sfinansowaliśmy jeszcze w pełni leczenie trombolitycznego, uzyskaliśmy zgoda naszego dyrektora medycznego Kamila Barczykaka na leczenie pacjentów z reperfuzją. Powiedział, że powinniśmy „leczyć, nie liczyć”.

Nasze pierwsze terapie były nieco chaotyczne pod względem organizacji, ale Anna Kiełkowska pokazała nam, jak ważna jest idealna organizacja w tych krytycznych momentach, gdy walczymy o życie pacjent. Symulacja pokazała, jak ważny jest każdy członek zespołu i że współpraca opiera się na przekazywaniu wiarygodnych informacji ułatwiających podejmowanie decyzji.

Zawsze czekamy na nasze kolejne spotkania Angels, wiedząc, że będą one napędzać nowe zmiany w naszym szpitalu. A Jacek Skóra, który jest również certyfikowanym trenerem ASLS, przekazuje te informacje swoim współpracownikom zespół ratownictwa medycznego (ZRM) ratunkowego i wdraża je w codziennej praktyce.

Jacek Skóra: Mój pierwszy pacjent z udarem był dawno temu, zanim powszechnie zrozumiał, że czas to mózg. Pacjenci po udar mózgu zostali zazwyczaj zwolnieni z odpowiedzialności z tytułu trwałej niepełnosprawność lub innych zaburzeń psychofizjologicznych przez resztę życia. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat radykalnie zmieniło podejście i możliwości leczenie zawałów mózgu w naszym szpitalu. Te nowe metody leczenie wymagają od nas podejmowania bardzo szybkich decyzji i szybkiego działania.

Justyna: Rozpoczęliśmy wdrażanie procedur przyspieszonych, nawet zanim mieliśmy dedykowany oddział lecznia udarów. Ważne było opracowanie idealnego modelu pracy od samego początku. Wiemy, że istnieją szpitale, w których pacjent czeka na konsultację neurologiczną na SOR, ale w Bolesławiec to nasz zespół pielęgniarek i neurolog czeka na pacjent, a nie na drugą stronę.

”

Ordynator pielęgniarka Gadzińska: Posiadamy worek ze wszystkimi niezbędnymi lekami i sprzętem oraz drugi worek z dodatkowym sprzętem, który jest bardzo ciężki. pielęgniarka może go ledwo nosić, worek uderza wokół kostek, ale gdy otrzymujemy ostrzeżenie o udar mózgu, nie ma na to żadnego drugiego zdania. Jeśli czasami szybciej przechodzi przez przystanek, nasze pielęgniarki nawet nie zauważają, że nie są odpowiednio ubrane na pogodę. Czasami biegają w deszczu lub w lekkich butach do kostek na śniegu.

Justyna: Nasi przeszkoleni ratownicy powiadomią neurolog pełniącego dyżur, który rezerwuje pracownię TK. pacjent jest zarejestrowany na izbie przyjęć przed przybyciem i jest zabierany bezpośrednio na TK. Jeśli kwalifikują się do reperfuzji, w pracowni TK podaje się leczenie trombolityczne. Opieka poostra skupiamy się na wczesnej rehabilitacja, ustaleniu przyczyny udar i profilaktyce wtórnej.

Ewa: Pacjenci neurologiczni wymagają większej opieki. Czasami są zmęczeni chorobą i nie zawsze współpracują z personelem. Wymaga to szczególnych cech osobowości, w szczególności samokontroli, sztywności i, w pewnym stopniu, odporności na ludzkie cierpienie. Praca może prowadzić do smutku i rozdarć, ale również do radości. Te emocje towarzyszą nam każdego dnia, ale wszystko przechodzimy dzięki uśmiechowi i wsparciu, szczególnie od Justyny.  

Justyna: Taniec w sali balowej, moja pasja rosnąca, nauczył mnie, że profesjonalizm nigdy nie jest koincydencją. Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość. Dyrektor Barczyk zawsze podkreśla, że jakość jest najważniejsza i będzie bronić się. Jestem pod wrażeniem jego zaangażowania, pasji i dążenia do doskonałości. Uczę się od niego spójności i cierpliwości. Zawsze motywuje mnie do działania, motywuje mnie do działania, gdy przyjdę do niego z innym pomysłem. Zawsze mówi: Zróbmy to! Nigdy nie ma odwagi przy podejmowaniu decyzji.

Dyrektor Kamil Barczyk: Jestem pełen podziwu dla dr Justyny Straszak-Trzeciak za jej zaangażowanie i determinację w osiąganie jej celów. Jej ciężka praca i poświęcenie, chęć rozwoju i dążenie do doskonałości umożliwiły utworzenie ambitnego zespołu specjalistów, którzy mogliby stać się jednym z najlepszych zespołów udar w dowolnym miejscu.

Justyna: Nasze plany zawsze zawierają konkretny cel; centrum leczenia udarów był pierwszym ośrodkiem. Początkowo pojawiły się pewne wątpliwości wśród władz lokalnych, ale marzenia powinny zostać zrealizowane, a naszym celem było stworzenie najlepszej placówki w Polsce, zarządzanej zgodnie z najnowszymi wytycznymi. Gdy otworzyliśmy nasze Centrum Zapobiegania i Leczenia Udarów w kwietniu uczuliśmy, że teraz możemy to zrobić! Dzięki tej pasji zainfekowaliśmy więcej ludzi.

Kamil: To ludzie zmieniają świat. Ambitny, odpowiednio dobrany i pasjonujący personel nie tylko osiąga cel, ale także jest siłą napędową poszerzenia horyzontów. Ważnym elementem rozwoju medycyny jest inwestycja nie tylko w aktywa trwałe, ale przede wszystkim w zasoby ludzkie.

Justyna: Początek jest indywidualny, ale praca to zespół, więc niezwykle ważne jest, z kim się otoczę. Moi współpracownicy dają mi siłę do działania. Lekarzami, którzy odniosą sukces, są Agata Rojek, Marta Trapszo-Myga, Danuta Rodkiewicz, Łukasz Ratajczak, Maciej Mączka, Anna Kosiak, Hanna Siemieńska, Vitalii Hrushkevych, Juliia Babkina, Katarzyna Mielcarek i Piotr Duda.

Średni wiek pacjentów wynosi 36 lat. To solidny zespół, na którym wiem, że mogę polegać i kto jest świadomy swojego potencjału. Moim celem jest edukacja neurologów w obszarach nieco oddalonych od neurologii, od neurosonologii po leczenie spastyczności udar toksyną botulinową, aby nasz zespół mógł w pełni samodzielnie się wystarczać.

Jesteśmy świadomi, że transport pacjenta pacjent do placówki z odległości 120 km w celu mechanicznej trombektomii to nasze osłabienie, dlatego naszym kolejnym celem jest budowanie zdolności do leczenia pacjentów trombektomią.

”

Kamil: Dobrym kierownictwem jest wyznaczanie sobie większych celów, a następnie cały proces podejmowania i wdrażania konkretnych decyzji, które umożliwią wdrożenie. Aby dobre zarządzanie było możliwe, należy przede wszystkim znać szczegóły i tematykę branży.

Jestem związany/a z opieką zdrowotną od dzieciństwa. Urodziłem się i wychowałem w mieście przygranicznym Zgorzelek w regionie Dolnośląskim. Moja mama, jako dyrektor szpitala w Zgorzelku, często zabrała mnie do pracy, gdzie mogłem obserwować i uczyć się od wczesnych lat.

Po ukończeniu studiów [z tytułem magistra w zakresie zarządzania i inżynierii produkcji oraz w Mechatroniczie] zacząłem pracować w szpitalu w Zgorzelku, zajmującym się gromadzeniem funduszy. Do dziś przywiązuję wielką wagę do pozyskiwania zewnętrznych funduszy, które stwarzają nieograniczone możliwości rozwoju. Doświadczenie, jakie zdobyłem w Zgorzelku, moja wiedza na temat branży i chęć rozwijania i realizowania moich marzeń, sprawiły, że aplikuję na stanowisko dyrektora w Bolesławiec. Moim celem jest stworzenie usługi zdrowotnej wartej XXI wieku i udowodnienie, że rozwiązania nieortodoksowe są dobre i skuteczne, nie należy się ich obawiać.

Justyna: Aby zapalić innych, musisz się popalić. Dlatego zawsze staram się być maksymalnie zaangażowany/-a w moją pracę. Jako kierownik kieruję również pacjentami, biorę udział w każdym etapie procesu diagnostycznego i terapeutycznego pacjent. Podczas pracy spotykam się z dalszymi problemami, które również mają moi współpracownicy na tych zmianach. Czynny udział w opiece nad pacjent to moja inspiracja do dalszych zmian, które mogą poprawić naszą pracę.

Urodziłem się w Lwówek Śląskim. W szkole średniej zdałam sobie sprawę, że moje marzenie było medycyną, a w 2002 roku rozpoczęłam badania medyczne na Akademii Medycznej we Wrocławiu. Podczas stażu podyplomowego urodził się pomysł specjalizacji w neurologia. Dlaczego neurologia? Ponieważ jest to bardzo dynamiczny oddział medycyny, w którym dzięki nowoczesnym terapiom lekarz ma poczucie pełnomocnictwa i to właśnie cenię najbardziej!

Dowiedziałem się od lekarzy, dla których bardzo ważne było przestrzeganie najnowszych wytycznych. Uświadomili mi oni, że nie ma ograniczeń w zakresie możliwości terapeutycznych, niezależnie od miejsca pracy. Pokazali mi, jak zarządzać oddziałem i współpracować z innymi oraz jak dbać o relacje z ludźmi.

Ewa: Chciałam być pielęgniarka tak długo, jak pamiętam. Urodziłem się w Bytomie, a przed przeniesieniem do Bolesławiecu mieszkaliśmy w małym mieście w Dolnośląskim Śląsku bez ośrodka zdrowia.

Jako dziecko byłem często chory i jedynym skutecznym leczenie były zastrzyki domięśniowe, więc mama zabrałaby mnie na rower do ośrodka zdrowia kilka kilometrów dalej. Pogoda nie zawsze była dla nas korzystna, często padała. Wiedziałam, ile wysiłku kosztuje moja matka i myślałam, że ucząc się wykonywać wstrzyknięcia, rozwiążę wszystkie problemy zdrowotne mojej rodziny i nie będziemy musieli do tej pory podróżować.

Jacek: To, co przyciągnęło mnie do tego zawodu, to krótko, wspaniałe zadowolenie z pracy i możliwość pomocy innym i wykonywania czynności, które wpływają na ich bezpieczeństwo i zdrowie. Urodziłam się i wychowałam w Bolesławiec i ukończyłam studia medyczne tutaj jako jedna z pierwszych w tym kraju, która kwalifikowała się w tej dziedzinie. Od samego początku skupiłem się na pracy tylko w ratunkowy.

Ewa: Pielęgniarki i opiekunowie medyczni pracujący w neurologia to unikatowi ludzie, którzy mają ogromne serce, niesamowite warstwy empatii i, mimo chwilowych wątpliwości, nigdy się nie poddawaj. Na przykład Beatka ma skrzydła na ramionach i otwarte serce. Więcej niż jedna burza odwróciła swoje życie do góry nogami, ale nadal czeka na tęcza. Natalka to uspokajający środek na zewnątrz, a w środku dwa elementy: woda i ogień. Zawsze możesz polegać na niej. Małgosia jest ciepła, uprzejma, spokojna, cokolwiek się dzieje; Ania koi wszystkie napięcia uśmiechem.

Kornelka, uśmiechnięte słońce oddziału, ma możliwość czerpania przyjemności z najmniejszych rzeczy. pacjent czuje się z nią ciepło. Agnieszka rzadko emocjonuje się na zewnątrz, ale zawsze ma otwarte dłonie, aby podnieść połamane skrzydełka. Angellika nie zapamiętuje słów, które zapewniają komfort, nigdy nie zamyka serca innej osoby...

Oczywiście zdarza się, że pacjent nie idzie do szpitala na czas, a udar mózgu ma na niego duży wpływ. Następnie rozpoczyna walkę z tym pacjent, jego rodziną i całym zespołem. Długie godziny i dni nie pacjent zawsze ustępują. Ale nawet w takich momentach rodzina nam dziękuję, bo wie, że aż do ostatniego oddechu pacjent miała taką opiekę jakby wstała jutro i wróciła do domu.

Kamil: Personel ds. jakości i tworzenie warunków ich rozwoju są najważniejszym wskaźnikiem potencjału jednostki. Staram się stosować innowacyjne techniki zarządzania szpitalami, wprowadzając szereg nowych rozwiązań, które znacznie poprawiają funkcjonowanie placówki. Ale to ludzie pozwalają nam na postrzeganie przyszłości opieka zdrowotna z optymizmem.

”

Justyna: Zgłaszanie naszych danych w RES-Q było kolejnym ważnym miernikiem jakości. Polerujemy zwykle nie lubimy, gdy nasze błędy się zwracają, boimy się krytyki. Jednak zgłaszanie konkretnych danych pokazuje nam potencjalne słabe punkty i jest siłą napędową zmian.

Jaka jest nasza mocna strona? Nasze myślenie i długoterminowe plany! Wszystko, co nowe, to szansa i wyzwanie, które chcemy podjąć!

Jesteśmy również pod wrażeniem postawy paramedyków, którzy biorą udział w pierwszym etapie tego procesu diagnostycznego i terapeutycznego z dużym zaangażowaniem. Ich praca jest doskonała.

Jacek: Zmiany w leczenie udaru w naszym szpitalu oraz dowody na to, że możemy zapobiegać niepełnosprawność u wielu osób spowodowały bardzo pozytywne postrzeganie wśród naszej grupy ratowników medycznych. Nasza praca została nawet doceniona nagrodą Nagrody Angels dla zespołów ratownictwa medycznego (Emergency Medical Services, EMS). Pamiętam, że zabranie pacjent z afazja i dezorientacją do szpitala, a gdy spotkałem się z lekarzem na korytarzu godzinę później, powiedział mi, że po leczenie trombolitycznym pacjent całkowicie powróciła do zdrowia. Wtedy czułam wartość i znaczenie zmian, czułam, że wszystko miało sens.

Ewa: Nie zawsze mogę oddzielić moje życie prywatne od pracy. Chciałbym tylko wspaniale, wesołe dni, tylko szybko gojący się pacjenci, ale każde życie jest inne i każda walka jest krokiem naprzód. Jeśli jednak zadaliśmy sobie pytanie, dlaczego to wszystko robimy, możemy również zapytać: Które skrzydełko musi lecieć ptaszek? Prawy czy lewy?

AKTUALIZACJA St. Łukasz w Bolesławiec wygrał ósmą nagroda diamentową w II kwartale 2024 r.

 

Więcej takich historii

New
Europa

Szkolenie dla prowadzącego – edycja relacji

Inicjatywa Angels grała na meczach podczas niedawnego wydarzenia „Szkolenie trenera”, łącząc szpitale i zespół ratownictwa medycznego (ZRM) ratunkowe w dwudniowym spotkaniu, w którym uczestniczyło edukacja udar z dużą pomocą w budowaniu relacji. Czy to zadziałało?
Mołdawia

Zmiana sposobu opieki nad pacjentem z udarem mózgu w Mołdawii

Niedawne szkolenie dla specjalistów w dziedzinie neuroobrazowania rozświetlało ambitną transformację leczenie udaru w Mołdawii, podkreślając poświęcenie poszczególnych osób, ewolucję instytucji i interwencje napędzające krajowy ruch w kierunku lepszych wyników leczenia pacjent.
Hiszpania

Status drogi Lleidy do regionu

Przyjdź na wycieczkę do statusu Region Angels, który przewraca się wzdłuż skrętów i zakrętów górskich dróg w Katalunya, gdzie ta historia ma miejsce.
Dołącz do społeczności Angels
Powered by Translations.com GlobalLink Web Software